Tak ja obiecałam, dziś subiektywny przegląd najlepszych pubów i kawiarni w Sofii, które każdy powinien odwiedzić! Zwłaszcza, że właśnie rozpoczął się weekend (choć wiem, że Erasmusi mają „weekend” codziennie), a pogoda sprzyja temu by w jakimś przytulnym miejscu sączyć grzane wino.
Czynne codziennie od 10:00 do 2:00
Moje ulubione miejsce na mapie Sofii jeśli chodzi o puby i kawiarnie. Z Apartamentem poznałam się rok temu i jest to zdecydowanie miłość od pierwszego wejrzenia. Nie bądź zdziwiony, gdy pod powyższym adresem nie ujrzysz zatłoczonego baru, a wejście do starej kamienicy. Apartament to bowiem wielkie mieszkanie, stworzone po to by goście mogli czuć się w nim jak w domu. Każdy pokój to inna aranżacja, inna historia i inna muzyka. Nie ma tutaj kelnerów – jeśli chcesz coś zamówić, idziesz do kuchni. A tam, jest w czym wybierać – obecnie hitem jest grzane wino z jabłkami. Ponadto spory wybór ciast, soków, puddingów, himalajska herbata z mlekiem, czy domowej roboty wino malinowe. Miejsce pełne ludzi, niezależnie od pory dnia i tygodnia. Stali bywalcy zazwyczaj prowadzą niekończące się dysputy na schodach. Ponadto, miejsce jest otwarte na sztukę – artyści mogą tutaj za darmo organizować wystawy, spotkania autorskie, warsztaty, prelekcje czy wieczorki filmowe. Darmowe wi-fi i biblioteka dopełniają domowy charakter tego miejsca. Wszystko to przyciąga niesamowitych ludzi (w tym wielu obcokrajowców) i tworzy niesamowitą atmosferę. To miejsce, z którego naprawdę trudno wyjść i wierzę, że i Ciebie nie pozostawi obojętnym.
Czynne codziennie od 11:00 do północy
Raj dla fanów piwa. Bo jak inaczej nazwać miejsce, w którym ze ściany leje się złoty trunek?!
Jeśli tak jak ja nigdy nie byłeś w miejscu gdzie każdy stolik ma swój własny kran z piwem będziesz zachwycony. Ale House to miejsce tworzone przez pasjonatów kraftowego i żywego (świeżego, niefiltrowanego i bez konserwantów) piwa, oferuje 20 stolików z prywatnymi kranami jak ten na załączonym obrazku. Jak zachęcają sami twórcy tego miejsca – olej kelnera sam decyduj ile piwa wypijesz! Oprócz dużego wyboru alkoholi znajdziesz też coś dobrego do jedzenia. Dla głodomorów w menu widnieją porcje kilogramowe – żeberka, kurczak czy frytki. To samo miejsce znajduje się również w Plovdivie.
Arthostel
Czynne codziennie od 17:30.
Tak zabawnie się składa, że wszystkie 3 opisywane przeze mnie miejsca znajdują się niemalże w obrębie tej samej ulicy. Arthostel opisuję głównie ze względu na to, że to naprawdę nietypowe i specyficzne miejsce. Jak sama nazwa wskazuje, jest to przestrzeń dla strudzonego wędrowca, ale nie tylko. Oprócz pokoi, na poziomie piwnicy znajduję się hisptersko-lowcostowy bar. Prawdopodobnie najwięcej uroku jest tutaj latem, za sprawą klimatycznego ogródka, w którym jak sami twórcy przyznają mogliby spędzić cały dzień. Niemniej, jest to świetne miejsce na integrację autostopową – jest tanio (dla przykładu grzane wino – 2,5lv choć lepsze jest w Apartamencie) i w pewien sposób przytulnie. Często organizowane są koncerty.
Na tej samej ulicy pod numerem 3 został otworzony kolejny hostel-pub utrzymany w tym samym klimacie – Garibaldi Guest House, w którym jeszcze nie miałam okazji być. Podobno prezentuje się lepiej niż pierwsza lokalizacja, więc nie pozostaje mi nic innego jak sprawdzić to na własnej skórze.
Mam nadzieję, że wpis był pomocny i może spotkam kogoś z Was w wyżej wymienionych miejscach? :)