Ostatnie miesiące to walka z czasem i próba realizacji jak najwięcej zadań-celów. Zabrakło w tym czasie miejsca dla bloga, ale mam nadzieję, że teraz się to zmieni.
Piszę tego posta z Bułgarii, w której spędzę najbliższe 3 miesiące. Potraktowałam ten wyjazd bardzo sentymentalnie, jako początek czegoś nowego i z tego względu w głowie pojawiła mi się lista rzeczy, które muszę zrobić przed opuszczeniem Poznania. Jednym z „to-do” było zrealizowanie ostatniej sesji zdjęciowej na miejscu. Można powiedzieć, że to dla osoby regularnie fotografującej nic takiego. Jednak w mojej sytuacji, gdy od pół roku nie mam w pełni sprawnego aparatu była to wielka tęsknota i wyzwanie. Wiedziałam jednak, że niezależnie czy mam na to czas i sprzęt sesja musi w końcu dojść do skutku. Zwłaszcza, że padło na Izę i Grzegorza, z którymi umawiałam się na sesję od dawna, a którzy odezwali się do mnie ponownie na początku maja.
Sesja odbyła się w okolicach jeziora Maltańskiego i Ostrowa Tumskiego w Poznaniu. Pierwsza miejscówka to ta sama, co z teledysku Sacrum Meza, a jako jego największa fanka w gimbazie jaram się podwójnie :D
Zapraszam do oglądania efektów naszej współpracy:
[Best_Wordpress_Gallery id=”7″ gal_title=”Iza i Grzegorz”]